Chcesz osiągnąć sukces? Uwierz, że jest on w zasięgu twoich rąk. Nie wierzysz? Nie licz na powodzenie. Dlaczego? Bo twoje podejście jest chujowe i najzwyczajniej w świecie nie dasz rady czegoś osiągnąć wciąż się dołując.
Wmawiając sobie, że coś jest nie dla ciebie i tym bardziej utwierdzając się w takim przekonaniu nie możesz mieć do nikogo pretensji jak tylko i wyłącznie do siebie samego. Nie wyznaczaj sobie ogra
niczeń tylko ustanów cele, które chcesz zrealizować. CO WIĘCEJ! Od razu załóż, że ci się uda je osiągnąć.
Zastanawiasz się pewnie teraz "A co jeżeli się nastawię na ten sukces, a plany chuj strzeli?". Cóż... Nie masz się czym przejmować. Niektóre rzeczy rzeczywiście nie powinny się wydarzyć, pomyśl raczej ile zyskasz po drodze. Może nie osiągniesz pierwotnego celu, ale pozyskasz nowe doświadczenia, które mogą okazać się cenniejsze niż sam pomysł na początku. Co więcej, pozostaną z tobą do końca twojego życia i przydadzą się w dążeniu do kolejnego marzenia. Rozumiem, że to trudne i wyczerpujące. Praca nad samym sobą zazwyczaj taka jest, ale zastanów się co czeka na ciebie na mecie.


Rusz w końcu ten swój leniwy tyłek i weź się do roboty. Nie ważne ile masz lat. Nikt nie jest za młody, ani za stary na marzenia, bo zawsze znajdzie się coś, czego chciałoby się spróbować. Sekret tkwi w twojej ambicji. Celujesz nisko lub wysoko.
~Wiktoria
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz