Początki zawsze są najtrudniejsze, to chyba żadna nowość oraz nikogo to nie dziwi. Założenie fanpage'a na facebook'u było naszym początkiem, ask był kolejny, teraz pora poszerzyć nasze grono również o blogerów, których może zainteresować nasza mała interwencja w życie ludzkie.
Nie którzy może kojarzą nas z tej strony ---> Tworzymy nowy, lepszy świat i może chcieliby wesprzeć naszą akcje i tutaj, na tym blogu, który otrzymuje w dniu dzisiejszym nowe życie. Blog ten figuruje w internecie od dawna, jednakże nie mieliśmy jeszcze okazji do jego uaktualnienia. Na Facebook'u jest nas obecnie 1 247 osób, co wiele dla nas znaczy i pokrzepia nas fakt, że z każdym kolejnym dniem pojawia się ktoś nowy, kogo intrygujemy.
Jak pewnie wiecie połączyła nas wspólna tragedia, nasz przyjaciel popełnił samobójstwo, tracąc tym samym możliwość spełnienia swoich marzeń. Opuścił nas nawet nie mówiąc "do widzenia" i sprawił, że od dziś będziemy pytać się tylko i wyłącznie o jedno: Dlaczego do tego doszło? Był w końcu młodym chłopakiem, na pozór zawsze uśmiechniętym i pełnym życia, a jednak tak bardzo zamkniętym i wyizolowanym. Tak bardzo potrzebującym oparcia, czułości i po prostu przyjaciół. Czy obwiniamy się za jego śmierć? Za JEGO decyzje?
Każdy z nas ma uczucie pustki, myślimy nad tym co mogliśmy zrobić nie tak. Gdzie MY popełniliśmy błąd, bo w końcu tworzyliśmy RODZINĘ, gdzie wszyscy czuliśmy się KOCHANI i POTRZEBNI. Gdzie mieliśmy poczucie BEZPIECZEŃSTWA. Jednak jak widać czegoś nam zabrakło, coś umknęło naszej uwadze. Zapomnieliśmy o czymś, co może mogło go uratować.
Pewnie niektórzy z was myślą, że ta strona jest czymś na wzór pokuty jaką sobie wybraliśmy, może i jest w tym coś prawdy. W końcu zaczęliśmy pomagać ludziom, którzy tak jak nasz Filip chcą skończyć z jedyną najcenniejszą rzeczą jaką dostali... Mianowicie chcą skończyć z życiem, do którego już nie będą mogli wrócić mówiąc: "to jednak była zła decyzja". Sądzimy jednak, że może jest cień szansy na to by ci co nie wierzą, uwierzyli i odnaleźli RADOŚĆ, ZAUFANIE, MIŁOŚĆ oraz NADZIEJE na lepszy poranek.
Nie. Zaraz... My wiemy, że jest szansa. Dla każdego z nas, bo czytając wasze wiadomości uświadamiamy sobie, jak bardzo ograniczamy swój świat do naszego własnego JA, nie patrząc co czują inni oraz jak ich życie może wyglądać. Skupiamy się na naszych problemach, patrzymy tylko przed siebie omijając wzrokiem tych innych ludzi, którzy są tak samo jak my zagubieni. Toniemy w naszej samolubności i zaczynamy flirt z ignorancją, chcąc pobrać się z obojętnością a za kochankę mieć nienawiść. Sami zadajcie sobie pytanie kiedy ostatnio powiedziałeś zwykłe "przepraszam" mamie, koledze lub też zwykłej osobie, na którą wpadłeś. Kiedy ostatnio podziękowałeś za mile spędzone popołudnie? Kiedy uśmiechnąłeś się do obcej osoby?
Na pierwszy rzut oka nic znaczącego. Zwykłe głupoty które nie mają odzwierciedlenia w naszym przyszłym życiu, ale zastanówmy się... Do czego zmierzamy? Do obgadywania? Kłamstw? Licznych przekrętów, grymasów, kłótni? My nie chcemy żyć w takim świecie, gdzie to jak się ubierasz, jakiej muzyki słuchać oraz choćby to jakiej orientacji jesteś ma decydować jakim CZŁOWIEKIEM jesteś.
My. Zwykli nastolatkowie mówimy głośne NIE na okrucieństwo i mamy nadzieje, że i wy, TY, który teraz nas czytasz, przyłączysz się do nas. Razem z nami stworzysz nowy, lepszy świat. Czy damy radę? To leży też i w TWOICH rękach.
Dobranoc :)
~Wiktoria
~Wiktoria
1 komentarz:
Nie wiem, co zamierzacie robić na blogu, ale wierzę w Was. :))
Prześlij komentarz